Kronika

Seminarium KEN-JITSU z Soke Toshimichi Takeuchi, Namysłów 2-4 grudnia 2005

Letni obóz HDSRJJ z Soke Antonio Garcia, Sulejów 6-17 lipca 2005

„6 lipca br. rozpoczął się od dawna oczekiwany obóz Hakko Den Shin Ryu. Wszyscy uczestnicy dotarli na miejsce bez większych problemów. Zakwaterowani w ODK SW w Sulejowie rozpoczęliśmy przygodę od kolacji.
Następnego dnia wszystko toczyło się w/g wcześniej ustalonego planu (zaprawa, śniadanie, trening, obiad, trening, kolacja). Treningi odbywały się 4km od miejsca zakwaterowania, co nie stanowiło dla nas problemu. Jako ze cześć uczestników obozu wyposażona była w „cztery kółka” nasza obrotna koleżanka Gosia dokonała zbiórki pieniędzy (na wahe) i wszyscy byli dowożeni pod drzwi hali sportowej w pięknych bolidach ;). A jaką atrakcją był samochód wypełniony ludźmi w bieluteńkich kimonach to już nie wspomnę (hihi).
Jeśli chodzi o sam ośrodek, w którym byliśmy zakwaterowani to mogę śmiało powiedzieć: jak w raju !!! W każdym pokoju TV, radio, talerzyki, kieliszeczki, szklaneczki. Jednym słowem Full Service !!!
W domkach campingowych troszkę niższy standard, ale tez dało się żyć. Bilard, korty tenisowe, plac zabaw, rowery. To i wiele innych rzeczy było do naszej dyspozycji za Free !!!
Treningi wyczerpujące a zarazem ciekawe. Prowadzone przez różnych instruktorów były urozmaicane wariacjami technicznymi. Od obrony w parterze do technik z użyciem Jo jak i Bokena.
Soke Antonio Garcia (jak zwykle) na każdym treningu zwracał uwagę na podstawy. Bo przecież od podstaw wszystko wychodzi i dlatego trzeba je szlifować bez względu na stopień zaawansowania w sztuce walki. Przerobiliśmy techniki Tachi Waza jak i Tambo Waza. Soke wychwytywał błędy popełniane przez adeptów a następnie wyjaśniał i poprawiał każdy szczegół.
Podczas obozu miały miejsce egzaminy z Hakko oraz Nippon JJ. Wszyscy przystępujący do egzaminów zdali je bez większych problemów. A oto wyniki:
– Nippon Ju Jitsu: Mariola S. (6kyu);
– Hakko Den Shin Ryu Ju Jutsu: sensei P.Burzyński (sandan), sensei D.Otocki (nidan),
sensei S. Berezinets (nidan), Łukasz Sz. (3 kyu), Grześ Sz. (5 kyu),
Tomek A. Oraz Tomek S. (4kyu + wejście do starszej grupy)
GRATULACJE!!!
Obóz udany! Czekamy na kolejne. Do zobaczenia na macie!…wasz kochany i lubiany Wojtek the Niania.”

Seminarium KEN-JITSU z Soke Toshimichi Takeuchi, Namysłów 15-17 kwietnia 2005

„Na zaproszenie shihana Krzysztofa Jankowiaka wybraliśmy się (ja i Grześ) na seminarium do Namysłowa. Tym razem nietypowo, bo pociągiem. Podróż jak podróż – minęła w miarę szybko.
Zajęcia oprócz głównego gościa SOKE TOSHIMICHI TAKEUCHI mieli prowadzić również:
SHIHAN RYSZARD ZIENIAWA – Judo,
SHIHAN KRZYSZTOF JANKOWIAK – Ju Jutsu,
SENSEI ZBIGNIEW KARALUS – Kyudo,
oraz ja (Przemysław Burzyński) Hakko Den Shin Ryu Ju Jutsu.
Na miejscu po rozlokowaniu się w hoteliku i spotkaniu z Soke Toshimichi Takeuchi – pierwsze zajęcia, w piątek, miałem przyjemność poprowadzić osobiście (Hakko). Nie mnie oceniać jak było, dziękuję tylko uczniom za wyrozumiałość i cierpliwość.
Wieczorkiem kolacyjka i spotkanie integracyjne.
W sobotę rześcy i wypoczęci wstaliśmy na kolejne zajęcia – ken-jitsu. Grupa zawansowana miała zajęcia z Soke, zaś początkujący z Marcinem Gorgoniem – asystentem Soke.
Pierwszy raz miałem kontakt z ken-jitsu i byłem ogromnie zadowolony z zajęć. Niezliczona ilość cięć i kombinacji. Po zajęciach z Soke, judo prowadzone przez Shihana Ryszarda Zieniawę. O 14:00 zawitały do nas władze miejskie z panem burmistrzem na wręczenie książki o 10-leciu klubu „BUSHI”. Po zajęciach przerwa i obiadek w domu kultury. Od 17 zaczęliśmy kyudo prowadzone przez sensei Zbigniewa Karalusa. Brak mi słów aby to opisać. Podejście, zajęcie pozycji, założenie strzału na cięciwie. Tylko ty i łuk. I co najciekawsze, nie jest ważne czy trafisz. Spokój i harmonia, pełne wyciszenie. Potem znów Hakko. Wieczorkiem kolacyjka i ludzie byli tak padnięci że poszliśmy spać.
Niedziela kolejny dzień. Ta sama kolejność co w sobotę. Ken-jitsu, potem Kyudo ( w między czasie trochę Judo i Hakko).
Jedyny mój mankament to rozwalone kolano, które nie pozwoliło mi w pełni poćwiczyć ken-jitsu. Tutaj wielkie podziękowania dla Andrzeja, który podratował akupresurą moje kolanko.
Wielkie podziękowania dla Krzysztofa Jankowiaka za zorganizowanie seminarium i zaproszenie mojej skromnej osoby i jego uczniom za wszelkie przygotowania.
Dziękuje Soke Toshimichi Takeuchi i Marcinowi Gorgoń za możliwość poznania i ćwiczenia ken-jitsu (długa droga przede mną).
Za kyudo – sensei Zbigniewowi Karalusowi, jak tylko będę miał okazję pojawić się na kyudo będę.
I oczywiście podziękowania dla Tomka „Cumo” za podpowiedzi i kilka kruczków przy katanie i za podwózkę do Poznania.
Do wszystkich którzy byli, wielkie dzięki za możliwość ćwiczenia z wami, a do tych co nie byli – ŻAŁUJCIE !!!! BYŁO WARTO. Przemek B.”

Seminarium Yamaue Aiki Jutsu, Bydgoszcz 18-20 marca 2005

„Kolejny treningowy weekend za nami. Tym razem wybraliśmy się do Bydgoszczy, w dość klasycznym składzie ( wóz nr I- sensei Przemek i sensei Sylwia, Gosia z Piotrkiem oraz wóz nr II – Wojtek M. Miszczu). Podróż pięknym sobotnim porankiem minęła szybciej niż się spodziewaliśmy. Na miejscu – doskonała organizacja, wszystko na miejscu, szatnie oznakowane, koedukacyjne :-). Miła atmosfera w tychże szatniach, luźna acz skupiona na dojo.
Soke Yamaue zaskoczył nas swym uśmiechem oraz opowieściami o tradycjach japońskich. Po teoretycznym wstępie oraz kilku niewiarygodnych pokazach pokonania przeciwnika energią KI, poćwiczyliśmy podstawowe ruchy i pozycje charakterystyczne dla stylu Yamaue Aiki Jutsu. Potem czas na przyjemności, czyli podstawy Shiatsu.
W niedzielę poznaliśmy kilka kolejnych historii, kilka technik Aiki Jutsu wraz z wykorzystaniem KONGO, a po południu następne techniki shiatsu. A na zakończenie wypiliśmy kilka czarek tradycyjnej zielonej herbaty.
W drodze powrotnej (nieco szybszej niż docelowa ? ) wymieniliśmy się wrażeniami i uznaliśmy staż za udany. Było to dla nas nowe, miłe doświadczenie, za umożliwienie doznania którego dziękujemy sensei Markowi Pantkowskiemu. Z wiosennym pozdrowieniem – Gosiołek.”

Seminarium Hakko Den Shin Ryu Ju Jutsu z Soke Antonio Garcia, Szczecin 25-27 lutego 2005

„Trudno pisać o „swojej” imprezie, ale jak mus to mus; skupię się zatem na faktach.
W pięknych mroźno-zimowych dniach 25-27 lutego AD 2005 soke Antonio Garcia przyjechał po raz kolejny do Polski, tym razem do Szczecina. Nie było na niestety wiele, ale nie w ilości siła… Gościliśmy m.in. Siergieja, Walerego i Viktora z Białorusi, sensei Darka Otockiego oraz silną grupę pod wezwaniem Ani i Jacka z Łodzi.
Trzy dni treningowe dały się we znaki niejednym kościom i stawom. Nowych technik jak zwykle nie było zbyt dużo, ale za to szlifowaliśmy podstawy w zależności od stopni. Był więc shodan, nidan, sandan, jo i tambo.
Kulminacjami były oczywiście wieczorne imprezy integracyjne, na które wyruszano z odległej Puszczy Bukowej do centrum miasta za pomocą pospiesznej komunikacji miejskiej. Nie obyło się jednak bez problemów. Zostaliśmy niemiło zmuszeni do zamiany „ekskluzywnego” lokalu na studencki, ze względu na niewłaściwe stroje (czyt. sportowe?!). Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i wszyscy bawiliśmy się do białego rana.
W ostatnim dniu okazało się, że sensei Jacek Ostrowski zdał egzamin na 1 DAN Hakko Den Shin Ryu Ju Jutsu. GRATULUJEMY I ŻYCZYMY POWODZENIA!
I tak skończył się zimowy szczeciński staż, a wszyscy jechali do domów w śnieżycy długo, długo, długo… i szczęśliwie. Do zobaczenia! Gosiołek.”